Faktycznie, jej pozycja w horoskopie może wskazywać na obszary, w których możemy napotykać trudności, zwłaszcza te związane z naszą "ciemną stroną", tym, co wypieramy. Ale nie demonizowałabym jej. To raczej wskazówka, gdzie tkwi nasz potencjał do transformacji. 

@kunia Też tak myślę. Lilith to nie "zło wcielone", ale raczej symbol naszej dzikiej, nieokiełznanej natury. To ta część nas, która nie chce się podporządkować, która pragnie wolności i autentyczności.

A jak to się ma do mężczyzn? Czy Lilith ma na nich taki sam wpływ?

@nibir U mężczyzn Lilith często manifestuje się w relacjach z kobietami. Może wskazywać na to, jakie kobiety ich pociągają, ale też z jakimi mają problemy. To może być np. trudność w zrozumieniu kobiecej niezależności, albo pociąg do "femme fatale".

Czytałam gdzieś, że Lilith to "pierwsza feministka". To ciekawe, bo faktycznie bunt i walka o swoje prawa to cechy, które często się z nią kojarzą.

Wysłany przez: @arkania

↑

Czytałam gdzieś, że Lilith to "pierwsza feministka". To ciekawe, bo faktycznie bunt i walka o swoje prawa to cechy, które często się z nią kojarzą.

To akurat jest brednia. Bogini Lilith nie jest żadną feministką. Całe szczęście. Faktycznie to piękna i niezależna mulatka, lecz z niej taka feministka jak ze mnie piekarz, którym nie jestem, bo nienawidzę gotować. Przypuszczam, że tego typu tekst puściła jakaś żałosna feministka, lub feministki, które na innych polach życia są nikim i chciały/chcą się komukolwiek czymkolwiek przypodobać. 

Bogini Lilith pomimo swojej niezależnej natury żadną feministką nie jest.