Witajcie! Zastanawia mnie jedna rzecz... Czy to my wybieramy Tarota, czy może on nas? Ostatnio przeczytałem artykuł, w którym autorzy twierdzą, że to Tarot wybiera sobie ludzi. Co o tym sądzicie?
Ciekawa teoria. Z mojego doświadczenia wynika, że to raczej fascynacja Tarotem pojawia się w nas samych, a karty są narzędziem, które pozwala nam zgłębić tę fascynację. Pamiętam, jak w dzieciństwie znalazłam talię kart u babci na strychu... To było jak odkrycie tajemniczego świata! Od tamtej pory Tarot jest ze mną.
Moja mentorka opowiadała mi swoją historię bo po prostu byłem ciekaw jak to się wszystko zaczęło tym bardziej, że wiele mi pomogła. Mówiła, że to tarot wybiera ludzi kwestia tylko w tym by drogi z tarotem się skrzyżowały. Mówiła również o rzeczach których już naprawdę nie ogarnia mój umysł to jest jak to może być, że nawet jaka talia ma znaczenie bo nie każda jest pisana każdemu.
Myślę, że to zależy od człowieka. Są osoby, które od zawsze czują pociąg do ezoteryki, do symboliki, do zaglądania za kurtynę rzeczywistości. Dla nich Tarot jest naturalnym wyborem. Ale są też tacy, którzy trafiają na karty przypadkiem i odkrywają w nich coś, czego wcześniej nie znali. To jak z każdym innym narzędziem - może nam służyć, jeśli wiemy, jak go używać.
@arbogi Dokładnie. Tarot to nie magiczny byt, który sam decyduje o swoim losie. To my, ludzie, nadajemy mu znaczenie, interpretujemy symbole, korzystamy z jego mądrości. Oczywiście, można wierzyć w przeznaczenie, w to, że pewne rzeczy są nam pisane... Ale ostatecznie to my decydujemy, czy chcemy podążać ścieżką Tarota.
A co z tymi, którzy twierdzą, że Tarot ich "prześladuje", że pojawia się w ich snach, że nie mogą się od niego uwolnić?
@wiciol To może być znak, że Tarot ma dla nich ważne przesłanie. Albo po prostu efekt silnego zainteresowania, które przenika do podświadomości. Znam osoby, które początkowo podchodziły do Tarota z dystansem, a potem całkowicie się w nim zatraciły.
Ważne, żeby zachować równowagę. Tarot nie powinien nami rządzić. My powinniśmy nim kierować, używać go świadomie i z rozwagą.
@arbogi Zgadza się. Tarot to klucz do samopoznania, do zrozumienia siebie i świata wokół nas. Ale to my trzymamy ten klucz w ręku.
Widzę, że rozmawiacie o tym, czy to my wybieramy Tarota, czy on nas. Moim zdaniem to bardziej złożone zagadnienie. To jak z pytaniem, czy to my wybieramy naszą drogę życiową, czy ona jest nam z góry przeznaczona.
przeznaczenie to jedno ale zdolnosci i dar to drugie, mimo wszystko tu tez masz racje zlozony temat talie tarota nie kazdy na kazdej potrafi nie kazda rozmawia tak jak chce osoba wrozaca, mysle ze stad byla ta piekna tradycja, ze babcie przekazywaly wnuczkom swoje talie, piekne malowane recznie jedyne w swoim rodzaju i jedyne egzemplarze na ziemi tych karcianych dziel sztuki
Widzę, że rozmawiacie o tym, czy to my wybieramy Tarota, czy on nas. Moim zdaniem to bardziej złożone zagadnienie. To jak z pytaniem, czy to my wybieramy naszą drogę życiową, czy ona jest nam z góry przeznaczona.
Ciekawe porównanie. Wierzysz w przeznaczenie?
Ciekawe porównanie. Wierzysz w przeznaczenie?
Myślę, że mamy pewien wpływ na nasze życie, ale są też siły, których nie kontrolujemy. Może to zabrzmi trochę mistycznie, ale wierzę, że każdy z nas ma jakąś misję do spełnienia. A Tarot może nam pomóc ją odkryć.
@czulu Czyli sugerujesz, że Tarot może być narzędziem do realizacji naszego przeznaczenia?