Witam
Mialam rytuał miłosny u Pana Eryka, zakończony w poniedziałek, więc jestem 5 dni po rytuale. Przez ten czas nie interesowałam się ezoteryką, omijałam nawet tiktoki z wróżbami dla wszystkich. Jedyne co to zaglądałam na forum.
niestety, w 8 dzień rytuału powinęła mi się noga i napisałam do byłego partnera.
odpisał komplementem, ale na wiadomość co u niego słychać już nie odpisał.
Czy ktoś popełnił podobny błąd i nadal rytuał się udał?
brakuje tutaj wątku o „pomyłkach” i wpadkach w trakcie rytuału, myślę że warto podyskutować też o tym
Ja jestem po rytuale Egipskim już msc I cały czas mam kontakt z partnerką z tym że piszemy ( ona pisze pierwsza). Nie wiem czy to dobrze czy nie ale mam nadzieję że coś więcej się z tego rozwinie. Nie mozesz się poddawać tylko myśleć mega pozytywnie o waszej relacji
@dawid99 no właśnie ja się odezwałam do partnera w trakcie rytuału z jakąś błaha sprawą, on odpisał, tak jakby chciał pociągnąć rozmowę, następnie rzucił komplementem i stwierdziłam, że chyba coś zaczyna działać. No i zapytałam co u niego i tak już od tygodnia milczy jak zaklęty.
Chyba w przyszłym tygodniu wezmę wzmocnienie, aczkolwiek to czekanie mnie już dobija…
@stokrotka wiem co mowisz bo mam to samo... meczy mnie takie czekanie. Mało tego... Po rytuale miałem dziwne objawy, taki jakby skurcz I ścisk w środku. To było najczęściej rano tak do południa. Strasznie słaba koncentracja np na pracy A bardziej skupienie się na partnerce. Masz jakieś skutki uboczne
@dawid99 W trakcie rytuału strasznie piekły mnie uszy, czułam taki gorąc na twarzy. Dodatkowo byłam mocno rozkojarzona, jeżeli chodzi o humor. Jednego dnia miałam mocno średni, drugiego już było super. Jutro będzie tydzień oczekiwania, wczoraj na przykład byłam w totalnym dołku, płakałam i tak dalej. Dodatkowo, w trakcie rytuału sny o partnerze były miłe, że wracamy dosiebie, teraz w trakcie oczekiwania są różne, jednego dnia, że do mnie wraca, drugiego, że dowiaduję się, że ma inną dziewczynę...
A jak było u Ciebie Dawid? Jaka jest Twoja historia? I Twoje objawy?
@stokrotka U mnie jest jest tak że mamy kontakt (bardziej służbowy i to ona zaczyna rozmowę pierwsza- ja staram się unikać pisania pierwszy). Z partnerką relacja jest mega trudna. Ona sama nie wie co chce a ja z racji tego że pracuje zagranicą dopiero mogę pozwolić sobie na szczerą rozmowę za dwa miesiące jak wróce do kraju... Piszemy o dzieciach (ona ma dwójkę z poprzedniego związku) itp ale to są głupoty... nic szczególnego ani nic... narazie staram się skupić na pracy ale to jest meeega ciężkie w obecnej sytuacji. codziennie rano budzę się z bólem brzucha - taki skurcz którego nie umiem opisać do końca, nigdy wczesniej tak nie miałem... a jak u Ciebie? jak postępy?