Hej wszystkim! Ostatnio coraz częściej myślę o żywiołach. Nie tylko o tych dosłownych – ogniu, wodzie, powietrzu, ziemi – ale też o tym, jak manifestują się w nas samych, w naszych emocjach, relacjach, nawet w snach! Zastanawiam się, czy ktoś z Was zauważył u siebie dominację któregoś żywiołu? 🤔
Zastanawiam się co z tym eterrm. Jak go w ogóle postrzegać? To coś jak... przestrzeń między przestrzeniami? 🤔
Mam pytanie jeśli chodzi o ogień. Kojarzy mi się z destrukcją. Jak można go wykorzystać w pozytywny sposób?
A czy możecie podać jakieś konkretne przykłady obecności tych żywiołów w naszym życiu? Chciałabym lepiej zrozumieć, jak one na nas wpływają.
A co z żywiołem metalu? Czytałam gdzieś, że w medycynie chińskiej on też jest ważny.