Hej, mam problem ponieważ przesadziłam z tarotem i zadawaniem tego samego pytania do różnych osób. 
Wiem że nie powinno się tego robić ale no trudno stało się. Otóż jakieś 2 mc temu pytałam o moją obecną relację czy będzie dobra czy on chce dalej ze mną być i wróżba była bardzo pozytywna ale ja oczywiście potrzebowałam potwierdzenia i poszłam do kilku kolejnych osób i te wróżby były dalej pozytywne aż do teraz. Od jakiś 2 tygodni te rozkłady sa bardzo negatywne że napewno nic z tego nie będzie. Odstęp od ostatniej pozytywnej wróżby do tej negatywnej to może jakiś tydzień czasu. I też pytałam kilku osób i teraz każda mówi że będzie źle. W tak krótkim czasie nic nie mogło się wydarzyć aby było źle chyba że ta druga osoba w relacji  nagle zmieniła nastawienie. Za to ja zaczęłam się negatywnie nastawiać i w momencie zadawania pytania typu czy będziemy się dalej spotykać czy on tego chce ja mam w sobie negatywne emocje i lęki że on tego nie chce i wróżba jest negatywna. A wcześniej przy tych dobrych pozytywnych rozkładach byłam raczej spokojniejsza taka bez chwiejnych emocji. Narobiłam sobie mętliku w głowie bo teraz nie wiem który rozkład się spełni. Czy nagle się zmieniły jego zamiary i karty to pokazują czy ja przesadziłam z ilością wróżb i karty zaczynają pokazywać moje obawy a nie prawdziwą prognozę. Niby widzę małe znaki że coś się pogorszyło między nami ale ja się zrobiłam przez te negatywne rozkłady bardziej zdenerwowana w stosunku do niego. Proszę o pomoc w co tutaj warto uwierzyć bo nie mam pojęcia czy bardziej prawdopodobny jest ten pierwszy pozytywny rozkład czy te ostatnie? 
i czy przez nadmierne wróżenie na to samo można zmienić bieg wydarzeń bez własnych działań?