Cześć wszystkim! Zastanawiałem się ostatnio nad wpływem oczyszczania przestrzeni na jakość wróżenia. Sam zazwyczaj odpalam białą szałwię, ale czytałem też o palo santo i innych kadzidłach. Jakie są wasze doświadczenia? Co polecacie?
Ja też jestem fanką białej szałwii, świetnie oczyszcza energię i wprowadza spokój. Ostatnio jednak zaczęłam eksperymentować z lawendą, ponieważ wydaje mi się, że dodatkowo wzmacnia intuicję. A jak u was z palo santo? Słyszałam różne opinie...
Ja z kolei jestem ciekawa, czy ktoś z was próbował oczyszczania przestrzeni dźwiękiem? Czytałam o misach tybetańskich i dzwonkach koshi, podobno też świetnie się sprawdzają. Myślałam, żeby połączyć kadzidła z dźwiękiem, co o tym sądzicie?
A połączenie kadzidła, dźwięku i kryształów? Kryształy też przecież mają swoje wibracje i mogą wspierać proces oczyszczania. Sam ostatnio kładę kwarc dymny obok kadzielnicy, podobno świetnie pochłania negatywną energię.
Zauważyliście, że niektóre kadzidła działają na nas inaczej w zależności od dnia czy nastroju? Czasami mam ochotę na coś lekkiego i kwiatowego, a czasami na coś bardziej intensywnego i korzennego. Ciekawe, z czym to jest związane...
Pamiętajcie też, że oczyszczanie przestrzeni to nie tylko kadzidła, dźwięk czy kryształy. Ważne jest również nasze nastawienie i intencja. Przed wróżeniem warto zająć się medytacją, wizualizacją czy modlitwą, aby wejść w odpowiedni stan umysłu i serca.